Hallo,
jestem od czerwca pierwszy raz. Nie mam sytematyczności w pisaniu. Sorry. Blog jak pisze Ryś Czarnecki to sprawa systematyki- ważna rzecz. Podziwiam za to Posła.
Wiele się cudownych rzeczy zdarzyło, a wsród nich latanie. Marzenia o tym czego dotknął brat mojej Mamy. Siedemnastoletni chłopak, który opuścił Strzyżów, aby realizować swoje plany- BYĆ PILOTEM. Latać. Dotknąć chmur. Być przeraźliwie wolnym. Marzyć. We wrześniu 2008. jestem na tym lotnisku, gdzie On był Gwiazdą lotów- Mój Guru- Wicemistrz Świata akrobacji szybowcowej. Dzisiaj siadam za sterami samolotu. Witold Ostrowski- instruktor przez duże "I" zaczyna uczyć mnie latać. Pierszy krok. Marzenia się spełnią. Ty też to zrób. O czymkolwiek marzysz. Dołącz.
wtorek, 14 października 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz